SONDAŻ
Czy lubisz nieść pomoc dzieciom?
|
|
|
Czwartek, 27 Czerwca 2013
Kardiochirurgiczna operacja Damianka
Damian ma 3.5 roku i mieszka we Lwowie na Ukrainie. Choruje na zespół hipoplazji lewego serca. Choroba ta polega na niewykształceniu się prawidłowej lewej komory serca.
 |
Damian z rodzicami
|
Fot. Archiwum
|
Bez szybkiej interwencji kardiochirurgicznej wada ta jest wadą śmiertelną. Na szczęście chłopiec tuż po urodzeniu trafił na Oddział Kardiologii szpitala Centrum Zdrowia Dziecka w Miedzeszynie gdzie uratowano mu życie. Pierwsza operacja (tzw. operacja Norwooda w modyfikacji Sano) nie była ostatnią. Leczenie tej choroby ma charakter wieloetapowy. W 2010 roku chłopiec przeszedł kolejną operację (tzw. zespolenie Glenna) a teraz czeka go kolejna.
Rodzice chłopca wykorzystali wszystkie możliwości finansowe i zwrócili się do nas z prośbą o pomoc w finansowaniu operacji. Poniżej publikujemy treść listu, który mama Damiana wysłała do Expatrii.
"Zwracam się z bardzo gorącą i serdeczną prośbą do Państwa i proszę z całego serca o pomoc finansową dla mojego trzyletniego synka Bramy Demiania s. Andrija. Jego życie jest prawdziwym cudem i niesamowitym szczęściem dla mnie. On urodził się z rzadką chorobą - zespół hipoplazji lewego serca. Niezbędna do życia lewa komora serca nie jest rozwinięta, czyli Demianko ma tylko pół serduszka. Według statystyk zdarza się to tylko w czterech dzieci z dziesięciu tysięcy, i dlatego krajów i szpitalów, gdzie takie operacje są możliwe niestety mało, a na Ukrainie ku mojemu wielkiemu żalowi niektórzy lekarze słyszą taką diagnozę po raz pierwszy. I niestety, mianowicie ci lekarze mnie badali w czasie ciąży. Zapewniano mnie, że dziecko urodzi się martwe lub umrze w ciągu kilku dni po urodzeniu, i nie ma nadziei, bo takich zabiegów chirurgicznych nie przeprowadzano w żadnym kraju. Mieszkała we mnie tylko nadzieja na Boga i dzięki silnej wierze trafiliśmy do polskiego centrum "Zdrowie matki i dziecka", gdzie Demianko miał dwa zabiegi chirurgiczne (zaraz po urodzeniu i w wieku osiem miesięcy). Zabiegi były udane, ale były poważne powikłania, co przyniosło nam wielkie wydatki. Dwa etapy i rehabilitacja kosztowały 44 tys. euro. Coś sprzedaliśmy, a coś pożyczyliśmy, jednak to drobiazg w porównaniu z radością, którą przynosi codziennie nam Demianko. Obecnie nasz Damian jest jedynym dzieckiem na Ukraine, które żyje z tą diagnozą. Ale by chłopiec mógł żyć dalej, jest niezbędna trzecia ostateczna operacja, która pomoże mu żyć w pełni i rozwijać się tak jak jego rówieśniki. Cała nasza rodzina modli się, by trzeci etap operacji, który jest mu potrzebny już w lipcu 2013 roku, chłopiec przeżył bez powikłań i komplikacji.
Malec za swoje krótkie życie już przeszedł przez ciężkie męki, by pozostać przy życiu, aby zobaczyć i lubić świat połową serduszka, które staramy się uratować. W przyszłości planujemy przenieść się całą rodziną do Polski, skąd pochodzi dziadek mojego męża, czyli pradziadek Demianka. W Polsce mieszka część naszej rodziny, a myśmy obecnie złożyli dokumenty w celu przeniesienia się do Polski, ale niestety nie tak łatwo to się robi, jak nam chce. Więc teraz jesteśmy zmuszeni poprosić o pomoc finansową, aby uratować naszego synka. Całkowity koszt operacji wynosi 55.297.66 tysięcy złotych.
W dniu 4 stycznia 2011 roku urodził nam się jeszcze jeden syn, który niestety ma wady nerek, obustronne wodonercze. Jedna nerka została uratowana. Będąc jeszcze w ciąży, w Gdańsku przeprowadzono operację prenatalną, co pozwoliło dziecku mieć jedną zdrową nerkę. Do drugiej nerki (lewej) już dwukrotnie stosowany zabieg chirurgiczny w Rzeszowie, i ta nerka wymaga stałego nadzoru lekarskiego urologa. Cały czas od 2009 roku walczymy o życie i zdrowie naszych dzieci, które niestety muszą znosić takie cierpienie. Wszystkie środki finansowe naszej rodziny idą tylko na badania i zabiegi chirurgiczne starszego i młodszego synów. Niestety, nasz kraj nie jest w stanie zapewnić potrzebną dzieciom pomoc medyczną lub finansową. Zwracaliśmy się do mediów, Rządu, nieco zaoszczędziliśmy, ale kosztów zabiegu, który powinny być w lipcu, nie wystarcza. Uprzejmie proszę Państwa o wsparcie finansowe, by przeprowadzić trzecią operację naszemu dziecku. Mam wielką nadzieję na Państwa troskę i współczucie. Dziękuję z góry za zrozumienie i wsparcie.
Z poważaniem,
matka Damiana Tatiana Jaszczun z rodziną"
Chcemy pomóc rodzicom Damiana w finansowaniu operacju, jeżeli chcielibyście Państwo pomóc sfinansować operację chłopca prosimy o wpłaty na konto stowarzyszenia z dopiskiem: "Dla Damiana". Każda zebrana w ten sposób złotówka zostanie spożytkowana na leczenie chłopca.
Źródło: "Expatria.pl"
|
|
Nie ponosimy odpowiedzialności za treść komentarzy
|