|
SONDAŻ
Czy lubisz nieść pomoc dzieciom?
|
|
|
Czwartek, 20 Listopada 2014
Nikitka z Ukrainy
Nikita z Ukrainy
Nikita to malutki chłopczyk z ukraińskiego Podola, który zgłosił się do nas za pośrednictwem Caritasu diecezji Kamieniecko - Podolskiej.
 | |
| |
Fot. Archiwum
|
Chłopiec zachorował na początku 2013 roku. Lekarze z Kamieńca Podolskiego nie potrafili postawić diagnozy. Dziecko trafiło do wojewódzkiego szpitala w Chmielnickim, a następnie do Kijowskiego Instytutu Pediatrii, Położnictwa i Ginekologii Państwowej Akademii Medycznej.
Ostatecznie postawiono diagnozę: hydrotorez i hydrokerykard nie ustalonego pochodzenia. Lekarze diagnozujący Nikitę poradzili rozpocząć leczenie dziecka w klinikach izraelskich bądź niemieckich.
W międzyczasie rodzice zwrócili się też do Expatrii z prośbą o znalezienie kliniki która przyjęłaby chłopca na leczenie. Zadania tego podjął się Oddział Kliniczny Pneumonologii, Alergologii i Pediatrii w Warszawie położony przy ul. Działdowskiej.
Chłopiec przyjechał do szpitala w Warszawie z Ukrainy karetką ponieważ ma niestabilny poziom saturacji krwi i musi nosić maskę tlenową.
Po 3 tygodniowym pobycie lekarze z Oddziału Klinicznego potwierdzili diagnozę ukraińskich lekarzy. Niestety z braku doświadczenia w leczeniu tak skomplikowanych przypadków zwrócili się do Centrum Zdrowia Dziecka z pytaniem o przyjęcie dziecka. Niestety w Centrum dzieci z podobnym schorzeniem pojawiły się tylko 2 razy. Lekarze w Centrum odmówili leczenia.
Chłopiec musiał wrócić karetką na Ukrainę. Teraz czeka na przyjęcie w niemieckiej klinice, w której podobne przypadki były w przeszłości leczone. Koszt leczenia to około 50 tysięcy euro. Suma naprawdę niewyobrażalna dla Ukraińców.
Chłopiec od stycznia 2013 r. praktycznie non-stop jest w szpitalu. Pomimo to potrafi się śmiać i cieszyć, i jest naprawdę bardzo dzielny. Podobnie jak jego wspaniali rodzice.
 | |
| |
Fot. Archiwum
|
Wszystkim zainteresowanym w pomocy finansowej rodzicom Nikitki prześlemy dane adresowe oraz bankowe rodziców.
Źródło: "Expatria.pl"
|
|
Nie ponosimy odpowiedzialności za treść komentarzy
|
