SONDAŻ
Czy lubisz nieść pomoc dzieciom?
|
|
|
Wtorek, 22 Marca 2011
Marta przeszła badania
Marta to 15 miesięczny maluszek ze Stryja na Ukrainie. Dziecko było wcześniaczkiem, urodziło się w 31 tygodniu i trafiło od razu do inkubatora. Po badaniach okazało się, że urodziło się z obustronną dysplazją stawów biodrowych. Od trzeciego miesiąca życia, lekarze w klinice w Stryju próbowali nastawić jej stawy, niestety zrobili to tak nieumiejętnie a przy tym bez żadnego znieczulenia, że dzieciaczek doznał szoku bólowego.
|
Marta z Tatą
|
Fot. Archiwum
|
Po tym wydarzeniu rodzice zmienili klinikę i dzieciątko trafiło do szpitala we Lwowie, tu najpierw lekarze przepisali tzw szelki Pawlika, kiedy to nie dało rezultatów włożono jej nóżki w specjalne szyny, a kiedy i to nie pomogło zastosowano tzw overhead - specjalny wyciąg. Niestety wciąż bez żadnych efektów.
Koniec końców użyto gipsu, który dziecko miało nosić przez miesiąc. Z dzieckiem w gipsie, który rozciągał maleństwu nóżki do szpagatu przyjechali do Warszawy.
Kiedy profesor Jarosław Czubak z oddziału ortopedii dziecięcej w Otwocku usłyszał o perypetiach Marty złapał się za głowę. Natychmiast nakazał ściągnięcie dziecku gipsu a następnie przebadał ją. Teraz dziewczynka ma dochodzić do siebie. W czerwcu rodzice przyjadą znowu do szpitala na kontrolę i badania, po których zostanie ustalona data operacji.
Źródło: "Expatria.pl"
|
|
Nie ponosimy odpowiedzialności za treść komentarzy
|