SONDAŻ
Czy lubisz nieść pomoc dzieciom?
|
|
|
Poniedziałek, 22 Września 2008
Andrzej przyjechał do kliniki w Siemianowicach
Andrzej Stachów ma 16 lat, uczy się w polskiej szkole średniej nr 10 i mieszka we Lwowie. Cała rodzina chłopca pochodzi z okręgu lwowskiego. Mama Andrzeja urodziła się w Siemianówku a ojciec pochodzi z samego Lwowa. Obydwoje rodzice mają polskie korzenie a dzieci używają na codzień w domu języka polskiego.
 |
Andrzej Stachow
|
Fot. Archiwum
|
Andrzej ma jeszcze dwoje rodzeństwa - starszą siostrę, która założyła już rodzinę i 23 letniego brata - Wiktora - który ukończył właśnie seminarium duchowne we Lwowie - Brzuchowicach.
W 1998 roku ojciec rodzeństwa w celach zarobkowych opuścił Ukrainę i pojechał do Moskwy. Niestety, po pewnym czasie, z nieznanych przyczyn kontakt rodziny z ojcem urwał się całkowicie. Przestał dzwonić i pisać listy. W chwili obecnej ani matka ani rodzeństwo nie wiedzą co się stało z tatą.
Andrzej w 1999 roku miał poważny wypadek. Tuż koło niego wybuchła beczka z naftą. Wówczas, dzieki życzliwości i pomocy osób duchownych związanych z katedrą lwowską udało sie zorganizować chłopcu operację w Polsce, w Centrum Leczenia Oparzeń w szpitalu w Siemianowicach. Teraz przyszedł czas na kolejne zabiegi, które pozwolą zlikwidować blizny po oparzeniu.
Andrzej dotarł dzisiaj (to jest 22 września) do Siemianowic gdzie został przyjęty w Centrum Leczenia Oparzeń. Teraz czeka go seria zabiegów laserowych które mamy nadzieję pomogą chłopcu wejść w dorosłe życie bez blizn.
Dziękujemy naszym sponsorom którzy pomogli nam zgromadzić odpowiednie środki na leczenie chłopca.
Źródło: "Expatria.pl"
|
|
Nie ponosimy odpowiedzialności za treść komentarzy
|