SONDAŻ
Czy lubisz nieść pomoc dzieciom?
|
|
|
Wtorek, 3 Kwietnia 2007
Badania Walentyna Petrenko
Poprzez ankietę, którą opublikowaliśmy na stronie internetowej Expatrii zgłosiła się do naszego Stowarzyszenia pani Jolanta Płatek - nauczycielka języka polskiego oddelegowana do pracy w ukraińskim Korosteniu położonym w tzw. strefie czarnobylskiej. Pani Jolanta poinformowała nas o 7 letnim Walentynie Petrenko mieszkającym w miejscowości Malin, u którego lekarze zdiagnozowali nowotwór pnia mózgu.
 |
Walentyn Petrenko
|
Fot. Archiwum
|
Pani Jolanta dowiedziała się o chorobie chłopca poprzez pracującą w Związku Polaków w Korosteniu Rafalinę Górską - babcię Walentyna. To od niej dowiedziała się o ciężkim stanie jej wnuka.
Okolice czarnobylskiej zony, w obrębie których leżą miejscowości Korosteń i Malin to tereny gdzie obserwuje się zwiększoną zachorowalność dzieci na choroby układu krążenia, kostnego, oddechowego i choroby nowotworowe, szczególnie nowotwory głowy.
Walenty Petrenko zachorował na wiosnę 2005 roku. W tym samym roku, na jesieni chłopiec przebywał na oddziale neurochirurgii w Kijowie. Stwierdzono u niego nowotwór pnia mózgu. Wykonano operację ratującą życie i założono mu zastawkę. Potem poddany został jeszcze dwóm operacjom, po czym stwierdzono, że dziecko nie ma żadnych szans na przeżycie i wypisano go do domu. Stan Walentego był poważny. Chodził na szeroko rozstawionych nogach, nie był w stanie samodzielnie zejść ze schodów, szybko się męczył, pojawiły się problemy z widzeniem, dostawał ataków agresji.
Dzięki staraniom pani Jolanty chłopca przyjęto do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach - Ligocie. Tu, 23 maja 2006 roku dr Marek Mandera wykonał operację usunięcia nowotworu. Od tego momentu stan zdrowia Walentyna poprawił się. Chłopiec samodzielnie chodzi, jeździ na rowerze, biega za piłką, uczy się czytać i pisać, jest pogodny i bardzo dzielny. Niestety pojawił się kolejny problem. Walentyn powoli ślepnie. Już teraz widzi tylko na jedno oko.
Expatria postanowiła pomóc rodzicom chłopca. Tym bardziej, że środki finansowe rodziny są na wyczerpaniu. Aby sfinansować dotychczasowe operacje dziecka państwo Petrenko wzięli wysoko oprocentowany kredyt pod zastaw mieszkania.
W marcu tego roku, Walentyn przyjechał do Polski i w katowickim szpitalu przeszedł niezbędne badania medyczne, między innymi rezonans magnetyczny i badania okulistyczne. Lekarze zajmujący się chłopcem wskazali, że niezbędna będzie chemioterapia. W chwili obecnej szukamy odpowiednich ośrodków na Ukrainie, które zapewniłyby chłopcu właściwą opiekę i pozwoliły na poprawę stanu jego zdrowia.
Źródło: "Expatria.pl"
|
|
Nie ponosimy odpowiedzialności za treść komentarzy
|